niedziela, 16 czerwca 2013

Etnoliga 2013. Edycja wiosenna. Fundacja Usłyszeć Afrykę & My Baobab wygrała z Kaukazem (3-1) i Etnoklapsami (7-1)

Dzień podwójnego zwycięstwa!
Najwierniejszy kibic
Zanim przejdę do "ochów i achów" dotyczących naszej gry, chciałbym podziękować naszym przeciwnikom - Kaukazowi i Etnoklapsom - za zgodę na przeniesienie naszych meczów z 8 czerwca na 15 czerwca. 8 czerwca nie byliśmy w stanie zebrać składu z powodu ślubu jednego z naszych zawodników. Na szczęście nasi przeciwnicy nie połakomili się na łatwe punkty zdobyte walkowerem i zdecydowali się na rozegranie spotkań. 
Dzięki! 

Fundacja Usłyszeć Afrykę & My Baobab 3-1 Kaukaz.
Piłka Selecta penetruje naszą obronę
Och - w tym meczu graliśmy swoje. Chociaż zawodnicy z Kaukazu byli szybcy, wytrzymali, zwinni i dobrzy technicznie, neutralizowaliśmy ich poczynania dobrym ustawieniem. Ach. Masa naszych niektórych zawodników też robiła swoje. Przeciwnicy byli bezradni. Graliśmy spokojnie w defensywie. Bez szaleńczego tempa, konsekwentnie na przodzie. Ach - jak kontrolowaliśy sytuację na boisku. Powoli zamieniając przewagę na sytuacje bramkowe. Ech - jak wspaniale pod koniec pierwszej połowy, w swojej pierwszej akcji dał nam prowadzenie Król P. Wywalczył piłkę w środku pola, naciskany przez przeciwnika pognał do przodu i strzelił bramkę. Trzeba tu dodać, że ta bramka w ogóle mogła nie paść, ponieważ Król P. spóźnił się na mecz i nie był przewidziany w systemie zmian na pierwszą połowę. Na szczęście po krótkiej koszykarskiej rozgrzewce (kilka rzutów do kosza) był już gotów do gry. Och - jak wspaniale drugą bramkę zdobył Turu "lutując" sprzed pola karnego. Nasz bohater sprzed dwóch tygodni znowu błysnął! Ach - jaką składną akcję wyprowadziliśmy na 3:0, kiedy debiutujący w naszych barwach Benjamin zdobył pierwszą bramkę dla Fundacji Usłyszeć Afrykę & My Baobab. Och - jak dzielnie na boisku walczyła Maria mimo zwichniętej/zbitej/złamanej ręki.
To już koniec "ochów i achów". W ostatnich minutach meczu poniosła nas fantazja. Spisujący się dobrze bramkarz wszedł w pole. Został zmieniony przez jednego z obrońców. (Przez piszącego ten tekst). Wprowadziło to pewien zamęt w nasze szyki. Wykorzystali to zawodnicy Kaukazu i zdobyli bramkę honorową. Na szczęście nie poszli za ciosem. Mamy 3 punkty!
 
monsti


Okiem kibica-laika. Fundacja Usłyszeć Afrykę & My Baobab 7-1 Etnoklapsy.
Presing
Jako, że nasz główny nadworny relacjonujący mecze nie mógł pełnić tej funkcji podczas wczorajszego drugiego spotkania, postaram się go godnie zastąpić, choć jako laik, niewiele mam do powiedzenia w kwestii techniki gry, nieczystych zagrań i zasług piłkarzy... Ale któż zajmowałby się takimi rzeczami, kiedy to najważniejszy jest wynik! Baaardzo dumni jesteśmy z naszej drużyny! 
Graliśmy z pasja, oddaniem, poświęceniem – pełen profesjonalizm i tak oto, kiedy sędzia odgwizdał koniec spotkania na tablicy wyników odnotowano 7:1 dla FUA&MyBaobab!!!! I nie jest to absolutnie dziełem przypadku! Drużyna dobrze przygotowana, zwarta i gotowa do ataku i obrony – wynik nie mógłby być inny! 
Już od pierwszych chwil objęliśmy prowadzenie na boisku i tak pozostało do samego końca. Dodatkowo ukłony w stronę Damiana – gracza naszych przeciwników (który w poprzedniej edycji zasilał nasze szeregi). Otóż Damian jest autorem jednego z goli, zapisanego na nasze konto – czyli tzw. samobója. Pan sędzia machnął też czerwoną kartka w stronę rywali, ale trzeba ich zrozumieć – dużo emocji, jedno mocne słowo za dużo, a uszy naszego sędziego wyjątkowo wrażliwe.
Ach... historyczny mecz z historycznym wynikiem! Pękamy z dumy, chcemy więcej!

Królowa M. 



Kiedy nie gramy w piłkę robimy różne inne rzeczy. Jeśli chcesz się dowiedzieć jakie, zajrzyj na strony zaprzyjaźnionych Fundacji albo odwiedź fanpage na facebooku:

1 komentarz:

  1. Trwa już kolejna edycja Etnoligi, pomysł na integrację świetny, doskonała zabawa dla wszystkich, można kibicować jeszcze prawie do końca czerwca, informacje na stronie http://www.fundacjadlawolnosci.org/etnoliga/

    OdpowiedzUsuń