sobota, 8 września 2012

Etnoliga. Funadacja Usłyszeć Afrykę & My Baobab 9 - 6 Kaukaz

Zwycięstwo na inaugurację

W pierwszej kolejce jesiennej edycji Etnoligi 2012 rozegraliśmy mecz z drużyną Kaukaz. Wygraliśmy! A to - jak wiedzą czytelnicy tego bloga - nie zdarzało się nam w poprzednich występach zbyt często. Dlatego bardzo cieszymy się z pierwszych zdobytych punktów. 

Przed meczem nic nie zapowiadało dobrego występu. W czasie wakacji nie przeprowadziliśmy żadnego wspólnego treningu. Co prawda czas wolny każdy przeznaczył na przygotowania indywidualne. (Niektórzy grali w siatkówkę, inni chodzili po górach, jeszcze inni robili remont). Ale nie miało to zbyt wiele wspólnego z przygotowaniem piłkarskim. Obawialiśmy się, że zaprezentujemy się jak polskie drużyny w europejskich pucharach... Niepotrzebnie. Okazało się, że przeciwnicy mają jeszcze większe problemy... Niektórzy z nich potkali się przed meczem pierwszy raz w życiu.

Przebieg meczu był dramatyczny. Postanowiliśmy, że nie damy sobie strzelić zbyt wielu bramek. A reszta jakoś pójdzie. I poszła. (Poszła... to może w drugiej połowie, bo w pierwszej jeszcze biegała). W pierwszej połowie łatwo udawało się nam zdobywać gole i nie dopuszczać pod swoją bramkę zbyt wielu akcji. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 6-1. W drugiej połowie zapomnieliśmy o założeniach taktycznych i zamiast spokojnie pilnować wyniku zapuszczaliśmy się daleko do przodu. Nie mieliśmy sił, żeby wracać do defensywy. W nasze szeregi wdarło się więcej - że tak się wyrażę - spontaniczności. Zawodnicy Kaukazu gonili wynik. Ich golkiper stał się rozgrywającym. Damian na bramce chwilami wyczyniał cuda, a reszta próbowała coś ustrzelić i nie dać sobie wydrzeć zwycięstwa. Skończyło się 9-6. Kto strzelił bramki dokładnie nie pamiętam. Możecie to napisać w komentarzach poniżej.

Po meczu należy pochwalić:
- Matkę z Dzieckiem - która przez cały mecz, bez możliwości zmiany dzielnie walczyła ze zwinnymi napastnikami Kaukazu, 
- Gosię - która - chociaż nie mogła wystąpić na boisku - umożliwiła występ Matce z Dzieckiem, opiekując się Dzieckiem, 
- Dziecko - które chociaż nie potrafi jeszcze grać w piłkę wytrzymało bez Mamy na trybunach prawie cały mecz. 
Dzięki tej skomplikowanej akcji opiekuńczej graliśmy niemal przez cały mecz z przewagą jednego zawodnika, a właściwie zawodniczki... Matki... Matki z Dzieckiem. 

Pochwały należą się również butom Adama i piszczelom Piotra oraz ich właścicielom. Nowe buty Adama miały różne nieprzewidziane, czarodziejskie zagrania. Czasami pozwalały na efektowne strzały - takie jak zdobycie bramki z własnej połowy. Innym razem odmawiały współpracy. Jeden z butów w czasie gry spadł z nogi, a Adam musiał przez chwilę bronić dostępu do bramki w samej skarpecie. Co do piszczeli Piotra, to zostały one ostro potraktowane przez przeciwnika podczas jednego z kontrataków. Piotr zdołał w tej bolesnej dla niego akcji zaliczyć asystę, a ukarany żółtą kartką przeciwnik musiał na 2 minuty opuścić boisko. To się nazywa poświęcenie! Reszta zawodników (Tomek, Paweł K., Maciek L.) również była zaangażowana, ale w mniej efektowny sposób. 

Skoro już wszystkich chwalę, kilka słów chciałem poświęcić bramkarzowi Damianowi, który w poprzedniej edycji występował jak Bramkarz Do Wzięcia. W tym sezonie nie jest już "Do Wzięcia", bo występowanie w innych drużynach ogranicza regulamin. Cieszymy się więc, że dołączył do naszej drużyny - Fundacji Usłyszeć Afrykę & My Baobab - i już w pierwszym meczu pokazał swoją klasę. Bez takiego bramkarza trudno byłoby nam wygrać ten mecz. Nasz bramkarz nie tylko wykazał się w obronie, ale również wpisał się na listę strzelców, strzelając gola spod naszej bramki!

To już pewna tradycja, że wygrywamy w pierwszym meczu. Poprzednio na inaugurację pokonaliśmy The Tigers. Potem było gorzej... Ale wierzymy, że podobieństwa z wiosenną edycją Etnoligi skończyły się na zwycięstwie w pierwszym meczu.  Jesteśmy zadowoleni z pierwszego zwycięstwa. Czekamy na następne!

montsi

Kiedy nie gramy w piłkę robimy różne inne rzeczy. Jeśli chcesz się dowiedzieć jakie, zajrzyj na strony zaprzyjaźnionych Fundacji albo odwiedź fanpage na facebooku:
Usłyszeć Afrykę - www.uslyszecafryke.org, facebook


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz