Zacznę od tego co najważniejsze. A najważniejsze jest to, żeby podziękować kibicom za doping:
DZIĘKUJEMY! DZIĘKUJEMY! DZIĘKUJEMY! DZIĘKUJEMY! DZIĘKUJEMY!
Co działo na trybunach i na boisku próbuje oddać ten filmik:
Jak widać i słychać młodzi kibice bardzo dobrze się bawili. Zdaje się, że przypadły im do gustu nasze żółto-czarne stroje nawiązujące do barw pożytecznych owadów i dlatego to naszej drużynie oddali swoje gardła.
Doping był fantastyczny. Podobnie fantastyczne (utrzymane w gatunku fantasy) były przedmeczowe zapewnienia kibiców, że z ich pomocą pokonamy lidera. Nie mogli oni pojąć, że może być nam ciężko strzelić jakiegokolwiek gola.
Udało się strzelić nawet 3 bramki. Nad resztą najlepiej spuścić zasłonę milczenia. Przeciwnik był z innej półki. A my jak zwykle zagraliśmy słabo w tyłach.
Tak mecz skomentował jeden z zawodników Azteków:
Doping był fantastyczny. Podobnie fantastyczne (utrzymane w gatunku fantasy) były przedmeczowe zapewnienia kibiców, że z ich pomocą pokonamy lidera. Nie mogli oni pojąć, że może być nam ciężko strzelić jakiegokolwiek gola.
Udało się strzelić nawet 3 bramki. Nad resztą najlepiej spuścić zasłonę milczenia. Przeciwnik był z innej półki. A my jak zwykle zagraliśmy słabo w tyłach.
Tak mecz skomentował jeden z zawodników Azteków:
montsi
Kiedy
nie gramy w piłkę robimy różne inne rzeczy. Jeśli chcesz się dowiedzieć
jakie, zajrzyj na strony zaprzyjaźnionych Fundacji albo odwiedź fanpage
na facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz